piątek, 31 maja 2013

XII.

"I niech utonę
w gorących wodach mórz
Cichych westchnień
wyssanych z Twoich ust"


Kubiak od razu przenosi wyraźnie zdziwiony, zaciekawiony i równocześnie zezłoszczony wzrok to na Ciebie, to na Bartmana.
- To prawda? - pyta oschle.
Wbijasz spojrzenie w swoje buty i niezauważalnie kiwasz twierdząco głową.
- Oh, Zbyszek, na serio? - prycha. - A Aśka?
- Spokojnie stary, Aśka nic nie wie - nie widzisz go, ale możesz wywnioskować, że uśmiecha się kpiąco. - To już zakończone, bo widzę, że wy dwoje macie się ku sobie, no chyba, że też postanowiłeś skorzystać z  usług tej hmm... dziwki - na głośny huk, podnosisz głowę do góry i widzisz przed sobą obraz Bartmana przyszpilonego do ściany i Kubiaka wpatrującego się w niego ze złością.
- Nigdy więcej nie waż się tak o niej powiedzieć - warczy, chwytając go za koszulkę. - Zrozumiano?
- Michał - podchodzisz do niego i kładziesz mu rękę na ramieniu. - Spokojnie.
- Nie uspokajaj mnie - syczy. - Zrozumiano? - powtarza pytanie.
- Stary...
- Zrozumiano?!
- Okej - Bartman w końcu daje za wygraną, wpatrując się w Michała z takim samym zaskoczeniem, jak Ty.
- Chodź stąd - Kubiak łapię Cię za rękę i mimo twej woli, boleśnie ciągnie Cię za sobą, zostawiając zdezorientowanego Bartmana samemu sobie.

***

- Michał, to twój przyjaciel, nie powinieneś go tak traktować - mówisz, podając siatkarzowi gorący kubek z herbatą i zajmując miejsce obok niego na kanapie.
- Nie obchodzi mnie to - oznajmia oschle. - Żaden facet w mojej obecności nie będzie obrażać hmm... dziewczyny, na której no... - przerywa, wbijając wzrok w swoje ręce. - na której mi zależy - dokańcza szeptem, a Ty czujesz jak Twoje ciało momentalnie sztywnieje. Że co?
-
Misiek - po kilku minutach przerywasz męczącą ciszę, która niespodziewanie zaległa między Wami. Siatkarz podnosi wzrok, wpatrując się w Ciebie wyczekująco. - On miał rację.

- Kto? - Kubiak momentalnie unosi brwi do góry.
- Zbyszek. On miał rację co do mnie, ja... ja jestem - przełykasz głośno ślinę, będąc pewną, że to co zaraz powiesz, zakończy waszą znajomość na zawsze - ja jestem dziwką - te ostatnie słowo przechodzi przez Twoje gardło z niemałym trudem.
- Co?! Nie - Michał odkłada kubek z napojem na pobliski stół. - Wcale nie - odwraca się i łapie Cię za rękę.
- Jak nie? Chyba doskonale wiem kim jestem - wyrywasz dłoń z jego uścisku. - Wiesz z iloma facetami już się przespałam? - pytasz, ciągle wpatrując się w podłogę, nie mając odwagi spotkać się z jego spojrzeniem. - Zrozumiem, jak teraz wstaniesz, wyjdziesz i nie będziesz chciał mnie znać.
- Zośka...
- Tak jest prawda i po prostu tego nie zmienisz...
- Zośka...
- Kto by chciał mieć styczność z taką dziewczyną jak ja?
- Zośka...
- Znaczy pewnie większość facetów - prychasz pogardliwie - ale na pewno nie ktoś taki jak ty...
- Zośka! - czujesz, jak siatkarz silnie odwraca Twoją głowę w swoją stronę - Zamknij się wreszcie - mówi i  momentalnie wpija się w Twoje usta.
- Co ty robisz? - patrzysz się na niego zaskoczona, kiedy tylko się od siebie odrywacie.
- Myślisz, że nie wiem jaka jesteś? - wpatruje się w Twoje oczy, nie wypuszczając Twojej twarzy ze swojego uścisku. - Rozmawialiśmy już o tym wtedy w parku i byłaś bardziej pewna siebie, ale zmieniłaś się, Zośka. Wiem, że twoje przeszłość nie jest przeszłością grzecznej dziewczynki, ale to p r z e s z ł o ś ć. Teraz żyjemy teraźniejszością i można wszystko zmienić i ja wiem, że ty też się zmieniłaś - znowu przybliża swoje usta do Twoich, a Ty ponownie czujesz te przyjemne uczucie w brzuchu.
Nawet nie wiesz, jak się mylisz Kubiak - myślisz, lecz nie masz zamiaru wyprowadzać go z błędu. Nie teraz, kiedy wszystko zaczyna iść po Twojej myśli.
Wpuszczasz jego język do swojej buzi i całkowicie oddajesz się namiętnej walce. Czujesz jego ręce na swoich biodrach, i jak delikatnie przerzuca sobie Twoje nogi przez swoje, jednocześnie sadzając sobie na kolanach. Wplatasz palce w jego ciemne włosy, przyciągając go jeszcze bliżej. Zmieniasz swoją pozycję, tak, że teraz siedzisz na nim okrakiem. Przenosi swoje usta na Twoją szyję, powodując, że robi Ci się co raz goręcej. Odchylasz głowę w tył. Kładzie swoją rękę w miejscu Twoich pleców i zmienia waszą pozycję tak, że to on teraz znajduje się na górze, a Ty leżysz pod nim, nie przestając drażnić Twojej skóry ustami i językiem. Czujesz, że już dłużej nie wytrzymasz. Przysuwasz usta do jego ucha.
- Misiek - mruczysz, chcąc go pobudzić i zachęcić do dalszej gry.
Odsuwa swoją głowę i wpatruje się w Ciebie swoimi zniewalającymi tęczówkami. Unosisz brwi spoglądając na niego z zaciekawieniem.
- Ale...
- Cii - przykłada palec do Twoich warg, po chwili całując w to samo miejsce. - Jeszcze nie teraz - oznajmia, uśmiechając się. Po chwili podnosi się, staje przy kanapie jakby nigdy nic i wyciąga rękę w Twoją stronę, pomagając Ci się podnieść.
Przechodzicie do kuchni. Stajesz, opierając się o blat i z założonym rękami, wpatrujesz się w siatkarza, grzebiącego w szafce.
- Czego szukasz? - pytasz.
- Cukru - odpowiada, nie przerywając czynności.
- Tutaj jest - oznajmiasz, wskazując na szafkę nad Twoją głową.
Siatkarz podchodzi i bez najmniejszego trudu sięga do wysokiej szafeczki, po czym odwraca się z zamiarem opuszczenia pomieszczenia.
- Stój - Chwytasz go za nadgarstek, zmuszając do spojrzenia w Twoją stronę. Przyciągasz go, tak, że wasze ciała dzielą jedynie milimetry. Wspinasz się na palce i dotykasz jego usta swoimi. - Powiedziałeś, że ci na mnie zależy - mówisz, wyciągając z jego rąk cukierniczkę i stawiając obok.
Michał drapie się za karkiem, spoglądając na Ciebie lekko zdezorientowanym spojrzeniem.
- No bo zależy - kładzie dłoń na Twoim policzku.
- No to dlaczego nie chcesz się ze mną...
- Tego nie powiedziałem - przerywa Ci, uśmiechając się.
- No to na co czekasz - znowu go całujesz, tylko bardziej zachłannie. - Mogę być tylko twoja - mruczysz mu seksownie do ucha. - Wiem, że tego chcesz.
Czujesz jak pod Twoim dotykiem jego mięśnie się spinają.
- Mogę sprawić, że ta noc będzie najlepsza w całym twoim życiu - muskasz delikatnie ustami jego szyje. - Tylko mi pozwól - łapiesz palcami za jego pasek u spodni, zmysłowo kontynuując pocałunek.
Kiedy już zaczynasz powoli cieszyć się z wygranej, czujesz jego silne ręce siatkarza siatkarza chwytają Twoje ramiona i odsuwają Cię od niego. Kubiak ciężko dyszy.
- Nie - mówi stanowczo.
- Dlaczego? - wbijasz w niego pytające spojrzenie.
- Właśnie dlatego, że mi na tobie zależy - oznajmia. - Chyba lepiej będzie, jak już pójdę - puszcza Twoje barki, odwraca się i odchodzi.

Odprowadzasz go wzrokiem lekko zdezorientowana, nie rozumiejąc o co może mu chodzić. Jest dla Ciebie jedną wielką zagadką. Lecz to nie zmienia faktu, że jesteś dla niego kimś ważnym. Zależy mu na Tobie. Tylko kim on tak właściwie jest dla Ciebie?


_____________________

Witam :) Dziękuję wam za te wszystkie wyświetlenia. Jesteście wspaniali <3

Chcecie, żebym odpisywała wam w komentarzach, czy lepiej pod następnymi notkami?

Przepraszam za błędy i pozdrawiam :-* 



26 komentarzy:

  1. Świetny rozdział. Mam nadzieję, że między Zośką a Miśkiem cos za iskrzy, bo jemu to chy a brdzo mocno na niej zależy. Juz nie mogę doczekać sie następnego rozdziału. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialny! Och ten Misiek. Widać, że nie traktuje ZOśki jak koleżanki.

    Pozdrawiam, no_princess ;D
    PS. Zapraszam do siebie na 21 rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :p No ja widać nie ;D
      Również pozdrawiam i oczywiście wpadnę, tylko zanim 21 to muszę trochę ponadrabiać :P

      Usuń
  3. Wiesz Pardzio, jest git, tylko dziwi mnie reakcja Kubiaczka. Taka wiesz, pozytywna w stosunku do zaistniałej sytuacji. No ale polskie dziki są w końcu wyjątkowe prawda? :D Tym swoim 12 rozdziałkiem zmotywowałaś mnie do napisania u siebie : http://tylkosiatkowka.blogspot.com/. Tylko szkoda, że nie chce Ci się chodzić na lody do Venedzi, no ale cóż- nie można mieć wszystkiego. Ściskam i przesyłam wirtualne buziaczki( boże, jakie to słitaśne) :D

    Karosu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A no widzisz, bo Dzik to pozytywny gościu jest :)
      No nareszcie! Uwierz, że warto kontynuować :)
      Również ściskam xD

      Usuń
  4. Misiek ją kocha! No bo jak inaczej wytłumaczyć jego zachowanie? Szanuje ją, a to podstawa dobrego związku. Może Zośka wreszcie przemyśli wszystko i wprowadzi jakieś zmiany w życie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam nadzieję, że ona się zmieni i będzie coś między nimi.
    Czekam na kolejny :)
    A w wolnej chwili zapraszam do siebie http://kolejna-trudna-decyzja.blogspot.com/
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny rozdział, szybko dawaj następny, bo już się doczekać nie mogę!

    OdpowiedzUsuń
  7. cześć, jeejku uwielbiam czytać twojego bloga normalnie jak książkę albo i lepiej :) z niecierpliwością czekam na następny rozdział :)
    Pozdrawiam, Gabrysia :>

    OdpowiedzUsuń
  8. O matko. Wiesz co, Kubiak właśnie w moich oczach jest z tych, którzy za wszelką cenę próbują zachować godność dziewczyny, a nie tylko się nimi zabawić.
    Dziękuję za to opowiadanie! x

    Zapraszam do siebie, również na opowiadanie z Miśkiem. ;p
    http://one-event-could-change-everything.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również dziękuję za miłe słowa i za zaproszenie. Jak znajdę tylko czas to na pewno zajrzę :)

      Usuń
  9. świetny rozdział, czekam na kolejny, dawaj szybciutko *-*
    EDA nad nami czuwa, a Misiek wchodzi od drugiego seta. PAMIĘTAJ I NIE ZAPOMINAJ O TYM :*
    lofffffffki :*
    pozdrawiam, Izolka <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, dzięki :D
      Pamiętam, pamiętam hahahah :*
      Całuzzzzki :**

      Usuń
  10. No patrzcie! Znalazłam coś fajnego, coś co się świetnie czyta. Pochłonęłam te 12 rozdziałów jak jeden!

    Heh tylko czemu Michał tak się uniósł, przecież Zbyś powiedział tylko prawdę:). Miało ją pół PlusLigi:)

    http://blogniemoralny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak jak prosiłaś, chciałam poinformować Cię, że na specyficznie.blogspot.com pojawił się nowy, trzeci rozdział. Serdecznie zapraszam również na wracam.blogspot.com.

    OdpowiedzUsuń
  12. Kurcze ! To się tak świetnie i lekko czyta !;)
    Dodawaj prędko następny !:)
    i zapraszam do siebie
    nieuchwytna-perwersja.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetne opowiadanie :)
    Sama bym chciała coś z zrobić coś z tego typu ale nie mogę się przełamać :) Zapraszam do mnie http://jednostrzalowce.blogspot.com/
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń