wtorek, 12 marca 2013

I.

Jeszcze tylko jeden punkt. Ostatni serw i koniec meczu. Tak! As serwisowy i Jastrzębianie pokonują Bełchatów 3:1. Twoje pompony wystrzeliwują w górę i wraz z innymi cheerleaderkami wymachujesz nimi w rytm muzyki. Ale ciebie tak na prawdę nie obchodzi wygrana. Niby cieszysz się, że drużyna z twojego miasta zwycięża, ale to raczej rzecz drugoplanowa. Ty rozglądasz się w poszukiwaniu ofiary. Twoje oczy lustrują każdego zawodnika z osobna. Tak na prawdę wypatrzyłaś go już w drugiej przerwie między setami. Widziałaś z jakim pożądaniem przyglądał się Tobie oraz Twoim koleżankom. Zastanawiasz się, czy ma żonę  Chociaż to i tak nie zmieniłoby Twoich planów co do jego osoby. W końcu jednak wszystko się wyjaśnia, bo mężczyzna podchodzi do barierek i całuje piękną, młodą brunetkę, ale Ty nie masz najmniejszego zamiaru się poddać. W sumie to trochę jest Ci jej żal. Swój obcisły, pomarańczowy top obciągasz lekko w dół, a spódniczkę, już i tak ledwo zasłaniającą twoje zgrabne pośladki, podciągasz nieco wyżej. Z uwodzicielskim spojrzeniem oraz uśmiechem ruszasz za resztą dziewczyn i stajesz na środku boiska, podrygując w rytmie piosenki. Przenosisz wzrok na koszulkę z numerem 2 i widzisz, że on też na ciebie patrzy. Oblizujesz wargi i patrzysz na niego wyzywająco. Doskonale rozumie o co ci chodzi. Na jego twarz wkrada się szelmowski uśmiech. Podchodzi do siatki, aby wymienić uściski z przeciwnikami, cały czas zerkając w Twoją stronę. W końcu wszystko cichnie, kibice opuszczają miejsca, a zawodnicy użerają się z rozwrzeszczanymi fanami, proszącymi o autograf. Wchodzi do szatni i zajmujesz miejsce na ławce. Wiesz, że nie musisz przejmować się siatkarzem. Wystarczy, że poczekasz. Jako ostatnia wchodzisz pod prysznic i wychodzisz z niego po dłuższej chwili. Zakładasz krótką spódniczkę i bokserkę idealnie podkreślającą Twój jędrny biust. Znowu siadasz na ławce i przeciągasz usta malinowym błyszczykiem. Czekasz, ale nie musisz tego robić długo, bo po chwili drzwi się uchylają i w wejściu staje atakujący bełchatowskiego klubu. Uśmiechasz się pod nosem i wstajesz z miejsca.
- Gdzie twoja ukochana? - pytasz z nutą ironii w głosie.
- A czy to ważne? - odpowiada pytaniem i zamyka drzwi.
- Powinieneś jej chyba pilnować - uśmiechasz się krzywo i podchodzisz do siatkarza co raz bliżej.
- I tak nie wierzę, że cię to interesuje - patrzy na ciebie z widocznym pożądaniem w oczach.
- Mylisz się. - Jesteś już przy nim, wyciągasz rękę i chwytasz za jego pasek u spodni. Widzisz, że to mu się podoba. Uśmiecha się. Przyciągasz go, a on od razu wpija się w Twoje usta. Przygryzasz jego dolną wargę, już wiesz jak to działa na facetów. Chwyta palcami za dolną część Twojej bluzki i z impetem ją z Ciebie zrzuca. Nie masz na sobie stanika, tylko by Ci zawadzał, a Ty pragniesz jak najszybciej oddać się temu facetowi. Facetowi, którego w ogóle nie znasz. Facetowi, który przez Ciebie zaraz zdradzi żonę. Facetowi, z którym za spędzenie w jego towarzystwie kilku minut, nie jedna oddałaby wszystko. Facetowi, który jest tak idealnie zbudowany, pociągający i porywczy. Szybko radzisz sobie z jego częściami garderoby, a on z Twoimi wcale nie gorzej. Popycha Cię na ławkę i zaraz ląduje nad Tobą. Jego ciepły język kreśli wokół Twoich piersi okręgi, zostawiając po sobie wilgotne ślady. Gładzisz ręką jego podbrzusze oraz wewnętrzną stronę ud, doprowadzając go do szaleństwa. Łapie Cię w biodrach i od razu w Ciebie wchodzi. Jego pchnięcia są mocne, impulsywne, a ławka niebezpiecznie trzeszczy pod waszym ciężarem. W końcu dochodzi, a Ty razem z nim. Przed głośnym wrzaskiem, powstrzymują Cię tylko jego usta. Czujesz jego język w swojej buzi, tak przyjemnie gładzący Twoje podniebienie. Wyginasz plecy w łuk i wbijasz paznokcie w jego ramię, jednocześnie przygryzając jego dolną wargę. Syczy. Kiedy tylko przygniata Cię swoim ciężarem, spychasz go z siebie. Wstajesz, w pośpiechu zbierasz swoje ubrania i równie szybko je na siebie wkładasz. On w tym czasie robi to samo.
- Może dasz mi na siebie jakieś namiary? - pyta.
- Coś czuję, że się jeszcze nie raz spotkamy - odpowiadasz i wychodzisz z pomieszczenia, zostawiając go z wyrzutami sumienia i myślą, że jeszcze nie raz dopuści się zdrady niczego nieświadomej żony.
____________________________________
A więc witam się z wami!

Takie jakieś coś mi wyszło. Wszystko przez moją chorą i zbereźną wyobraźnie! Jeżeli czytasz - zostaw komentarz, wtedy będę wiedziała, co o tym wszystkim myślisz. Nie podoba się taka tematyka? - nie czytaj. Proste? - proste. Za każdą ocenę będę bardzo wdzięczna :)

Rozdział zadedykowany dla Izolci :P Wlazły specjalnie dla Ciebie! Nie wiem, czy chciałaś go zobaczyć w takim wydaniu, ale cóż, musisz mi wybaczyć ;-*

11 komentarzy:

  1. Mi tam się podoba :P Coś czuję, że polubię tę Twoją zbereźną wyobraźnie :D Wlazły nieładnie tak, nieładnie! Fajnie się zaczyna i z niecierpliwością czekam na więcej.
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie:
    crazy-hater-of-volleyball.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ej fajnie! Czekam na rozwinięcie akcji i oczywiście następny rozdział :) A tak w ogóle to - Mariusz *.* Na pewno będę częściej wpadać ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. a więc tak dzieki za dedykację :* oj tam mi tam się podoba :DD
    a rozdział świetny, cudowny, fenomenalny
    CZEKAM NA KOLEJNY DZIÓBKU :D
    pozdrawiam buziaczki dobranoc
    izolcia :D

    OdpowiedzUsuń
  4. oj ta, oj tam. mi się podoba *.* jestem zgorszona.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie się zaczyna :) Będę tu częstym gościem. Czekam zdecydowanie na więcej :D

    Pozdrawiam, no_princess :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nowy rozdział na: http://nawiedzona-deskorolka.blogspot.com/

      Serdecznie zapraszam. historia dopiero się zaczyna :D

      Usuń
  6. lubię to i bardzo mi z tym dobrze :D
    czekam zdecydowanie na więcej, choć nie widzę Wlazłego w takiej roli, bardziej bym tu widziała np. Kovacevica, ma takie spojrzenie czasami, że szok :D
    pozdrawiam ciepło
    In my head :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Mi tam się baaardzo podoba :D Hmm nie bardzo lubię Wlazłego, ale i tak świetnie to wszystko opisałaś :P Fajnie się czyta. No i JSW :3

    OdpowiedzUsuń
  8. KOCHAM TO!!! Pisz szybko następny, bo uwielbiam erotyczne blogi z siatkarzami w roli głównej, a do tego jeszcze tak świetnie pisane :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne to jest!
    Dawaj następny bo nie wytrzymam :D
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Trafiłam przypadkiem już wczoraj, dzisiaj nadrobiłam zaległości i wiem, że zostaję na dłużej :) Piszesz fenomenalnie! Niegrzeczna dziewczynka sprowadzająca na złą drogę wszystkich facetów jak najbardziej na plus. Do tego pierwszy rozdział i gorąca scenka z Wlazłym :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń